Wzięła
głęboki oddech i weszła na schody. Usiadła na krzesełku
czekając, aż ktoś nałoży jej tiarę. Po chwili
znalazła się ona na jej głowę, zasłaniając jej połowę twarzy.
- Hmm... - tiara mruknęła, a potem poruszyła się niespokojnie- jak Ci na imię dziecko?
- Dziecko? Mam osiemnaście lat na litość boską. I nazywam się Aleksandra!
- Osiemnaście lat ? To co ty tutaj robisz?
- Moja sowa trochę się spóźniła...- przyznała - poczta polska
Dziewczyna o rudoych włosach wzruszyła ramionami. Tiara wydawała się być zaskoczona ale nic nie odpowiedziała. Wręcz przeciwnie- zamilkła. Po chwili cichego mruczenia podjęła ponownie rozmowę- dokąd by Cię tu wysłać?
Zastanawiała się głośno. Aleksandra spojrzała w stronę stołu Slytherinu.
- Byle nie tam - wskazała głową miejsce gdzie siedzieli uczniowie tego domu- kiepski byłby ze mnie Ślizgon.
- Jesteś pewna? Masz potencjał.
- Nie, dzięki- odparła zdecydowanym tonem - może jestem cwana i ambitna ale nie chciałabym mieszkać w lochach. Nie cierpię węży!
- No dobrze - przyznała. Faktycznie, Aleksandra nie pasowała do tamtego miejsca chociaż niektóre z jej cech charakteru niezwykle Ślizgonom były podobne. Tiara chrząknęła i po zastanowieniu się odpowiedziała:
- W takim razie Raven...!- Chwila! - przerwała jej dziewczyna, potrząsając głową- nie bądźmy pochopni! Dlaczego od razu Ravenclaw?
- Hmm... - tiara mruknęła, a potem poruszyła się niespokojnie- jak Ci na imię dziecko?
- Dziecko? Mam osiemnaście lat na litość boską. I nazywam się Aleksandra!
- Osiemnaście lat ? To co ty tutaj robisz?
- Moja sowa trochę się spóźniła...- przyznała - poczta polska
Dziewczyna o rudoych włosach wzruszyła ramionami. Tiara wydawała się być zaskoczona ale nic nie odpowiedziała. Wręcz przeciwnie- zamilkła. Po chwili cichego mruczenia podjęła ponownie rozmowę- dokąd by Cię tu wysłać?
Zastanawiała się głośno. Aleksandra spojrzała w stronę stołu Slytherinu.
- Byle nie tam - wskazała głową miejsce gdzie siedzieli uczniowie tego domu- kiepski byłby ze mnie Ślizgon.
- Jesteś pewna? Masz potencjał.
- Nie, dzięki- odparła zdecydowanym tonem - może jestem cwana i ambitna ale nie chciałabym mieszkać w lochach. Nie cierpię węży!
- No dobrze - przyznała. Faktycznie, Aleksandra nie pasowała do tamtego miejsca chociaż niektóre z jej cech charakteru niezwykle Ślizgonom były podobne. Tiara chrząknęła i po zastanowieniu się odpowiedziała:
- W takim razie Raven...!- Chwila! - przerwała jej dziewczyna, potrząsając głową- nie bądźmy pochopni! Dlaczego od razu Ravenclaw?
- Jesteś
inteligentna i spokojna, trochę nieśmiała i traktujesz czasem
ludzi z dystansem.
- Z tą inteligencją to ja bym nie przesadzała- zaśmiała się- nie jestem prymuską. Szczerze, to kiepski ze mnie uczeń. Fakt, kocham książki i mam coś w sobie z Krukona ale zdecydowanie za mało by zostać tam przydzielonym! Jest jedno miejsce do którego pasuję idealnie ale to nie Ravenclaw.
- Hufflepuff? - zaproponowała tiara i westchnęła, tracąc powoli cierpliwość. Jeszcze tyle osobom musi wybrać dom a ta dziewczyna jest taka upierdliwa!
- Niee - pokręciła głową- wiem, że dosyć lojalna i przyjazna ze mnie osoba ale w głębi serce wiesz, że nie jestem Puchonem, prawda?
Tiara miała coś odpowiedzieć ale zamilkła ponownie. Wiedziała do czego dąży ta dziewczyna. Poruszyła się na jej głowie niespokojnie a potem wydała z siebie dziwny dźwięk który zabrzmiał jak śmiech.
- Tak, rozumiem o co Ci chodzi ale nie jestem pewna - Aleksandra drgnęła. Wstrzymała na chwilę oddech i zacisnęła ręce na krześle.
- Na pierwszy rzut oka może i nie pasuję... Ale gdyby się tak zastanowić to-
- Dobrze, niech Ci będzie! - krzyknęła tiara, przerywając jej w pół zdania- GRYFFINDOR!
Rozległy się gromkie brawa. Aleksandra zrzuciła tiarę, zbiegając ze schodów w stronę Gryffindoru.
No dobra, trochę sobie wlewam (; ale to krótkie opowiadanie miało pokazać jaka jestem i szczerze, to myślę, że pasuję do Gryffindoru! Ale żeby mieć lepszy obraz tego, kto pisze to opowiadanie dodam garść suchych informacji :
- Z tą inteligencją to ja bym nie przesadzała- zaśmiała się- nie jestem prymuską. Szczerze, to kiepski ze mnie uczeń. Fakt, kocham książki i mam coś w sobie z Krukona ale zdecydowanie za mało by zostać tam przydzielonym! Jest jedno miejsce do którego pasuję idealnie ale to nie Ravenclaw.
- Hufflepuff? - zaproponowała tiara i westchnęła, tracąc powoli cierpliwość. Jeszcze tyle osobom musi wybrać dom a ta dziewczyna jest taka upierdliwa!
- Niee - pokręciła głową- wiem, że dosyć lojalna i przyjazna ze mnie osoba ale w głębi serce wiesz, że nie jestem Puchonem, prawda?
Tiara miała coś odpowiedzieć ale zamilkła ponownie. Wiedziała do czego dąży ta dziewczyna. Poruszyła się na jej głowie niespokojnie a potem wydała z siebie dziwny dźwięk który zabrzmiał jak śmiech.
- Tak, rozumiem o co Ci chodzi ale nie jestem pewna - Aleksandra drgnęła. Wstrzymała na chwilę oddech i zacisnęła ręce na krześle.
- Na pierwszy rzut oka może i nie pasuję... Ale gdyby się tak zastanowić to-
- Dobrze, niech Ci będzie! - krzyknęła tiara, przerywając jej w pół zdania- GRYFFINDOR!
Rozległy się gromkie brawa. Aleksandra zrzuciła tiarę, zbiegając ze schodów w stronę Gryffindoru.
No dobra, trochę sobie wlewam (; ale to krótkie opowiadanie miało pokazać jaka jestem i szczerze, to myślę, że pasuję do Gryffindoru! Ale żeby mieć lepszy obraz tego, kto pisze to opowiadanie dodam garść suchych informacji :
#1 Aleksandra
Jak wiadomo, mam na imię Aleksandra (chociaż i tak wszyscy mówią na mnie Ola, w końcu tak jest krócej) i kocham swoje imię. Jestem z niego niezwykle dumna i o dziwo to, co piszą o cechach charakteru o tych osobach w większości się u mnie sprawdza.
#2 Literatura
Tak w skrócie: kocham książki. Odkąd byłam mała uwielbiałam czytać i o dziwo będąc berbeciem szło mi to lepiej niż mówienie. Naprawdę. Książki pobudzają wyobraźnie i ją rozwijaja, pozwalają mi oderwać się od świata. To najlepszy narkotyk na świecie i w dodatku nie niszczy zdrowia (nie licząc wad wzroku). Moi ulubieni pisarze to Tess Gerritsen, Stephen King oraz Libba Bray.
#3 Muzyka
Jestem otwarta na różne gatunki muzyczne ale przyznam, że nie umiem zdzierżyć rapu albo dubstepu. Wolę alternatywny rock, albo jakieś luźne popowe piosenki.
#4 Zombie
Jestem nieuleczalną zombie-fanką. Kocham tematykę apokalipsy, tej z żywymi umarlakami w roli głównej zwłaszcza. Nie wiem skąd to wynika ale naprawdę to lubię. Mój ulubiony serial to The Walking Dead który gorąco polecam każdemu kto lubi dramaty i horrory. Nie jest to odmóżdżająca papka gdzie widz zastanawia się kto jest mądrzejszy- zombie czy człowiek ale smutna, często wzruszająca wizja upadku świata i ludzkiej moralności. Polecam.
#Alergia
Tak, jestem alergiczką. Dostaję duszności, spazmów i apopleksji przy odrobinie chamstwa, szowinizmu lub ignorancji. Cenię sobie kulturę osobistą, nie lubię osób które są aroganckie lub nie dbają o odpowiednie słownictwo.
To by było na tyle. Nic więcej nie przychodzi mi do głowy, myślę, że tyle informacji wystarczy. Jakby coś- pytajcie w komentarzach ;)
Kontakt:
gg - 45541800
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz