O blogu






Adres: www.serce-puchona.blogspot.com
Tytuł: ,,Ze szczęściem często bywa tak jak z okularami, szuka się ich, a one siedzą na nosie" (Phil Bosmans)
Gatunek: Fanfiction Potterowski (czasy nowego pokolenia)
Czas: 2023 rok, IV rok nauki
Miejsce akcji: Głównie Hogwart
Bohaterowie: Leslie Asteria Wyatt, Hayley Andromeda Prewett, Arthur George Weasley, Dominique Pleavin.

Opis:
Gryffindor, dom legendarnego Harry'ego Pottera. Leslie Wyatt od najmłodszych lat pragnie dostać się do domu Gryfa sądząc, że tylko on może zapewnić jej szczęście. Niestety, los bywa przewrotny i wbrew oczekiwaniom trafia ona do Hufflepufu z czym dziewczyna kompletnie nie umie się pogodzić.
Czas mija, jednak powojenny Hogwart nadal nie jest spokojnym miejscem. Inne domu odczuwają wyraźną niechęć do Puchonów, zarzucając, im tchórzostwo i bierność w czasach Wielkiej Wojny. Zawiązują się spiski i dochodzi do pierwszych prześladowań. Ktoś za wszelką cenę usiłuje zniszczyć ducha domu Helgi Hufflepuf. W środku tego wszystkiego znajdzie się Leslie, niezbyt pewna siebie dziewczyna, która będzie musiała pokonać własne uprzedzenia i zaufać innym, by odnaleźć upragnione szczęście.

Od autorki:

Historia ta zrodziła się w mojej głowie niedawno. Przyznam się, że nigdy nie czytałam żadnej z książek pani Rowling, cała swoją wiedzę opieram na obejrzanych filmach i stronach o HP ;) W każdym razie, zawsze zastanawiałam się nad tym dlaczego niektórzy tak bardzo nie lubią Hufflepufu. Przeglądając różne strony o tematyce Potterowskiej (blogi, fora...) zauważyłam, że ludzie nie lubią tego domu. Zaintrygowało mnie to, więc zaczęłam się zastanawiać: co, by było, gdybym ja znalazła się wśród Puchonów i spotkała się z taką niechęcią? Oczywiście, zawsze chciałam być w Gryffindorze, ale CO BY BYŁO GDYBY...

Czy od tego wszystko się nie zaczyna?
Wyobraziłam sobie dziewczynę, cichą i niepewną siebie, która skrycie marzyła od dziecka dostać się domu, gdzie był jej idol/bohater Harry Potter. Jednak wiadomo jak to bywa, los jest przewrotny i trafia ona do domu Helgi Hufflepuff. I wbrew pozorom dziewczyna wcale nie godzi się ze swoim losem. Nienawidzi swojego domu, naiwnie wierząc tylko w potęgę Gryffindoru. Jak to się mówi, po mugolsku - u sąsiada trawa zawsze bardziej zielona.
I, gdyby tego było mało, na horyzoncie zaczynają pojawiać się pierwsze czarne chmury. W powojennym Hogwarcie nie wygasła pamięć o bohaterach jak i o zdrajcach. Według niektórych Hufflepuff właśnie znalazł się pomiędzy tymi dwiema grupami - są oskarżani o tchórzostwo i bierność. Każdy z nas wie i pamięta z historii, że wystarczy iskra, by rozpalić ogień nienawiści. Tak też będzie tutaj; będzie to historia o trudnych wyborach, przyjaźniach i prawdziwej lojalności.
Co do kanonu - niektóre rzeczy pozmieniam, jak, chociażby to , że w mojej historii pojawia się drugie dziecko George'a Weasley'a - Arthur (tak, syn a nie córka ). Generalnie, nie trzymam się kanonu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy